music

środa, 3 lutego 2016

Rozdział 1. Give me love


Droga Granger,
Od siedmiu lat walczę z sobą, żeby w ten dzień do Ciebie napisać. Kończymy naszą przygodę w Hogwardzie, pozostała mi ostatnia szansa. Muszę przełamać ten mur nienawiści jaki między nami powstał przez te wszystkie lata. Ograniczę się do prostych słów.
Kocham Cię
I nawet jeśli nie będziesz wiedziała od kogo jest ten list, wiedz, że pod tą maską jaką na codzień zakładam chowa się dobry chłopak.
 Na zawsze twój, M.


Kim jesteś M? Jeśli chciałeś spędzić mi sen z powiek to udało ci się. Nie lubię niewiedzy. Tracę wtedy swoją pewność. Kim jesteś M?
Dłubię w kurczaku. M skutecznie odebrał mi apetyt. Czy naprawdę się komuś podobam? Rozglądam się po Wielkiej Sali. M to imię czy nazwisko? A może przezwisko? Może to przypadkowa litera? 
Przypadkowo zerkam na talerz, odrazu tego żałuję. Kurczak już nie przypomina kurczaka, a raczej papkę stworzoną dla bezzębnych dzieci. Nie mam ochoty na śniadanie. Wychodzę. 
Lekcję zaczynam dopiero za godzinę. 
Idę do Domu Lwa po torbę. Przelotnie skupiam wzrok na gromadzie pierwszaków stojących na środku Pokoju Wspólnego. Tak niedawno sama byłam w ich wieku. Już wtedy M o mnie myślał. Schodami wspinam się do pokoju, który dzielę z Ginny, Lavender, Parvati Patil. Moja torba leży na łóżku. To tutaj wczoraj znalazłam liścik. Teraz schowałam go do książki od Eliksirów. Mojej trzeciej dzisiejszej lekcji, jedynej, którą spędzę z ślizgonami. 
W przypomniałam sobie plan lekcji:
1. ____
2. Zaklęcia 
3. Transmutacja
4. Eliksiry 
5. Numerologia

Poniedziałek miał to do siebie, że miałam najmniej lekcji. 
Wtorek wyglądał gorzej:
1. Zielasrstwo 
2. Historia Magi
3. Obrona przed Czarną Magią
4. Eliksiry
5. Numerologia
6. Transmutacja
7. Zaklęcia
i o północy Astronomia

W środy za to później zaczynam:
1. ______
2. ______
3. Eliksiry
4. Historia Magi
5. Transmutacja
6. Numerologia
7. Zielarstwo

W czwartki mam dwie godziny Eliksirów, to psuje dzień:
1. Eliksiry
2. Eliksiry
3. Zaklęcia
4. Starożytne Runy
5. Obrona przed Czarną Magią

Piątek kończę najwcześniej:
1. Zielarstwo
2. Obrona przed Czarną Magią
3. Historia Magi
4. Starożytne Runy

Założyłam na ramię torbę.
I nawet jeśli nie będziesz wiedziała od kogo jest ten list, wiedz, że pod tą maską jaką na codzień zakładam chowa się dobry chłopak.
Pod maską. 
Na zawsze twój, M.
Na zawsze mój M.
Chodzę po korytarzach. Tak lepiej mi się myśli, a w zasadzie nie myśli. Kim jest M?







Drogi Malfoy'u,
Od siedmiu lat walczę z sobą, żeby w ten dzień do Ciebie napisać. Kończymy naszą przygodę w Hogwardzie, pozostała mi ostatnia szansa. Muszę przełamać ten mur nienawiści jaki między nami powstał przez te wszystkie lata. Ograniczę się do prostych słów.
Kocham Cię
I nawet jeśli nie będziesz wiedział od kogo jest ten list, wiedz, że pod tą maską jaką na codzień zakładam chowa się zakochana dziewczyna.
 Na zawsze twoja, G.

Po raz kolejny dotykam palcami powierzchni papieru.  Najbardziej w całym liście podoba mi się papier. Pachnie słodkimi perfumami.
Najpierw myślem, że to kolejny list miłosny od Greengrass, prawie go nie spaliłem.
Teraz już nie wiem kto to pisał. 
Zakochana dziewczyna.
 Na zawsze twoja, G.
Na zawsze moja G.
Leżę na moim łóżku, sam w pokoju. To ojciec załatwił mi osobisty pokój w Hogwardzie. Na potrzeby lepszej nauki. Tak, oczywiście; na potrzeby "nauki". Od dawna nie zapraszam tu nikogo. Bo po co? Nie mam już takiej potrzeby. Jestem znudzony. Od wczoraj mam ten list. Już nie myślę o niczym innym. Łagodny zapach perfum. Słodkie, przypominają wiosnę. 
Niedługo będę musiał wstać, zmusić się do przyjścia na lekcje.
1. ______
2. ______
3. Historia Magi
4. Eliksiry
5. Numerologia
6. Zaklęcia
7. Wróżbiarstwo

We wtorek:
1. ______
2. Zaklęcia 
3. Transmutacja
4. Eliksiry 
5. Numerologia

W środę:
1. Zielarstwo
2. Obrona przed Czarną Magią
3. Eliksiry
4. Starożytne Runy
5. Historia Magi
6. Numerologia

W czwartek:
1. Eliksiry
2. Eliksiry
3. Zielarstwo
4. Starożytne Runy
5. Obrona przed Czarną Magią

W piątki:
1. Zielarstwo
2. Obrona przed Czarną Magią
3. Historia Magi
4. Starożytne Runy

Tydzień zapowiada się pięknie, jak zawsze. Czujesz ten sarkazm? 
Westchnięcie wyrwało mi się z piersi. 
- Salazarze, miej mnie w swej opiece.- nie chcę iść na lekcje, jednak wstaję i wychodzę.




~*~*~*

Pierwszy rozdział. Mało w nim treści, jest bardziej przepełniony rozmyślaniami głównych bohaterów. Czytajcie to z przymróżeniem oka, a najlepiej dwóch.

3 komentarze:

  1. Rozdział bardzo fajny :)
    Liczę, że w następnym rozdziale dasz więcej opisów.
    Pozdrawiam serdecznie
    Arabella

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo mi się podoba ^^
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Zapowiada się ciekawie:D

    OdpowiedzUsuń